Ostatnio biję rekordy w robieniu kilku rzeczy naraz. Głównie jest to szycie, ale są też inne rękodzieła. Jako że nie lubię fotografować nieskończonych projektów, dzisiaj bardzo skromnie, bo tylko jedna fotka.
Wersja testowa przeskalowanego wykroju. Od dawna korciły mnie takie falbaneczki, choć oryginalny wykrój miał je nie z koronki, a z tego samego materiału co bluzka. Ta wersja podoba mi się dużo bardziej, choć mam spore wątpliwości co do wykończenia dekoltu - zamiast układać się płasko sterczy. Następnym razem uzyję po prostu paska tego samego materiału zamiast lamówki.
Bluzeczka już jest w sklepiku.
A co jeszcze planuję? Całkiem sporo - malowaną bluzeczkę, kurtkę, sukienkę, spodnie, meble z wieszaków i taśmy florystycznej, tasiemki tkane na kartkach (tablet card weaving) i jeszcze parę innych rzeczy. No i uszyć te wszystkie pomysły jakie mam.
sobota, 16 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz