Post ten miał się pojawić wcześniej, ale z pewnego powodu nie jestem w stanie szyć wieczorami. Tak to bywa, kiedy i telewizor, i maszyna do szycia znajdują się w tym samym pokoju, a cowieczorny rytuał oglądania seriali nie ma prawa zostać przerwany moimi hałasami.
Przedstawiam pierwotną wersję zamówienia, którego ostateczny efekt mogliście podziwiać w poprzednim poście. Bonżurka z polaru, spodnie od piżamy, i koszulka zapożyczona z zupełnie innego zestawu.
Dodatkowo do sklepiku trafiają dzisiaj różowe dresy. Zdjęcie i odsyłacz poniżej.
środa, 24 września 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz